Gdzie

Nigdzie.

Wszędzie.

Kanapa, namiot, stary pień drzewa, toaleta w pociagu.

Nasze łóżko, ołtarz miłości.

Wanna, podłoga w kuchni w domu Przyjaciela.

Czas spadł nam na głowy. Nie sypie popiołem. Zasypiasz. Ja zasypiam. Twój zarost na moim policzku.

Łza. Jedna.

Jedno słowo, dwie sylaby.

Teraz, tutaj, zawsze, wszędzie.

Blat kuchenny w kuchni, obiecałeś.

Drzwi wejściowe, lustro w przedpokoju.

Przepalona żarówka, tył starego samochodu. Możemy też oprzeć się o bagażnik.

Prelekcja, projekcja, kateksja.

Zatrzymanie oddechu.

Wypełnienie, pełnia, głębia, pohybel.

Może na plaży?

Niespełniona, wygłodniała miłości i dotyku.

Bliskości.

Czekam.

Dodaj komentarz