Myślę o Kraju, nad Wisłą
Gdzie czyści wszyscy jak łza
Gdzie mleko miesza się z kłamstwem,
A o miodzie nie pamięta nikt.
Żyję w kraju, w którym zgliszcza się palą,
W którym każdy uśmiech jest złudny, a każdy Żyd nie Polak,
W dodatku jest brudny.
Żyję w kraju nad Wisłą, gdzie smutek przygasza wiatr,
W którym podziały nie ustają, a mury budują świat
Jestem w kraju, w którym na piachu idących idei jest ślad
Gdzie kiedyś żelazo gorące, dziś kuć nam strach
Gdzie w kartkach sprzedają godność, marzenia, plany i sny
Myślę o kraju, gdzie historia morduje harcerzy na dachu
Pod hitlerowskim ostrzałem, albo sierpem i młotem tłucze polską hołotę
Nie znam innego kraju, gdzie na każdej ścianie jest Bóg,
A drugi człowiek to wróg