Jesteś tchórzem, w dodatku z elką na murze, już nie musisz wypowiadać żadnych słów, i tak wiem, że będziesz kłamał jak z nut. Ty nazywasz to rytmem twojego życia, a ja powiem tylko, że ten rytm to marsz pogrzebowy dla wszystkiego co w zyciu ważne – dla dumy, honoru i tego co cie chroni.
Chciałeś mi prawić komplementy, szybko się zorientowałam, że jesteś pierdolnięty. I nie myśl słońce, że myśle o Tobie, mówię o takim co z życiem na ostrze ale tylko papierowe. Dla którego nic nie znaczy „być we dwoje”, o takim co wyszurał za dużo piasku z butów, a potem jakaś inna dawała mu korepetycje z ciągnięcia drutu. Ciebie kręciło to, że będzie Twoją laską – mam jedna radę, zrób sobie sam własną. Moja mama mi powtarza, że nienawiść to nie jest dobre rozwiązanie, jednak ja nie pani maju, bujaj się kochanie.
Mocne…
PolubieniePolubienie